Felietony i komentarze

czwartek, 28 marca 2013

Dlaczego ,,Suwerenni"?



W zasadzie jestem liberałem. Trudno temu zaprzeczyć, bo jak najbardziej zgadzam się z twierdzeniem, że wolność jest jedną z nadrzędnych wartości w życiu człowieka. Wartością jak najbardziej niezbywalną, większą może nawet niż życie, a z pewnością na tyle wielką, że w niektórych okolicznościach warto za nią własne życie oddać. Jednakże to właśnie pojęcie wolności często dzieli mnie zdecydowanie od liberalizmu chociaż może nie samo pojęcie, lecz jedynie sposób jego pojmowania. Często spotykam się z twierdzeniem, iż wolność to – przede wszystkim – ograniczenie oddziaływania władzy państwowej na społeczeństwo. Przejawem takiego niechcianego oddziaływania jest kontrola w sferze prywatnego postępowania poprzez natłok różnego rodzaju przepisów czy podatki płacone niemalże od wszystkiego. Z kolei ja osobiście pojmuję wolność jako coś zupełnie odmiennego, jako wartość bardziej transcendentną wpisaną niejako we wnętrze człowieka. Ani podatki, ani różnorakie przepisy czy prawa nie mogą tej wolności ograniczyć. Życie w społeczeństwie samo przez się implikuje pewne ograniczenia, które nie mogą zostać usunięte nawet poprzez nazywanie wolności zupełną samowolką.

Zapewne jakiś zagorzały liberał najchętniej nazwałby mnie po tym wywodzie socjalistą (o ile już tego nie uczynił). Trudno. Sam doskonale wiem (i wiedzą to tacy, co znają mnie dość dobrze), że do socjalizmu mi daleko. W każdym razie pora przejść do sedna sprawy, do którego miał poprowadzić ten (może nazbyt) obszerny wstęp. Z moim pojmowaniem wolności wiąże się także pojmowanie suwerenności. O ile państwo dawno oddało jej część (a przynajmniej tak miał orzec Trybunał Konstytucyjny) za bezcen, za nic, to Naród wciąż pozostaje suwerenny, będąc sam w sobie na tyle mocny, by móc odrzucić podpisany przez rząd Traktat Lizboński. Stąd też ,,Suwerenni”. Jak wiemy były prezydent RP, śp. Lech Kaczyński, nie wywiązał się z konstytucyjnego obowiązku ochrony niepodległości i suwerenności Państwa Polskiego, podobnie zresztą nie zamierza spełniać swojego obowiązku prezydent Komorowski. Dlatego ciężar odzyskania i obrony suwerenności spada na Naród. To my, obywatele, jesteśmy ,,Suwerenni” i to właśnie nam przychodzi wystosować obywatelskie veto! wobec Unii Europejskiej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz